Przejdź do głównej zawartości

Nowa płyta Lany Del Rey

              Hey! Dzisiaj piszę o muzyce i mojej ulubionej wokalistce.
   
           

               Lana Del Rey-czyli młoda (28 lat) piosenkarka, która przebojem wkradła się do popkultury w 2011 z album Born to die. Oczywiście, imię "Lana Del Rey" to tylko pseudonim, ale jakoś się nie dziwię. Ja bym jej imienia nie zapamiętała- Elizabeth Woolride Grant. Jej styl? Retro. Jej recepta na sukces? Głos. I dobre teksty piosenek. Czego chcieć więcej? Wraz z Laną podróżujemy w czasie. Lata 60. i James Dean plus cadillac i kino samochodowe. Potem lata 50. Nowy Jork, zadymiony klub i jazz. I teraz retro Ultraviolence. 


                  To jest mój album na lato. Relaks, odrobina melancholii (dobra! duuużo melancholii) oraz dekadentyzm. W to mi graj!


                  Lana i ja pozdrawiamy wszystkich smęcących w wakacyjne wieczory, gapiących się w gwiazdy i sączących słodkie, różowe wino! ;)

Komentarze

  1. Hm, chyba o niej nie słyszałam ^^'
    Zapraszam na nowy rozdział VN!

    OdpowiedzUsuń
  2. Cóż, za Laną nie przepadam, ale zapraszam na rozdział!

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię Lanę, a szczególnie jej piosnkę ktora była soundtrackiem w Maleficent, one upon a dream... chyba tak XD Kocham ją za to xd
    Przy okazji zapraszam na rozdział. :3

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Pamiętniki Wampirów, a Pamiętniki Wampirów...

            ... czyli między książką a serialem.                       Z nudów zaczęłam czytać Pamiętniki  Wampirów.  I byłam zszokowana tym jak bardzo książka różni się od filmu! Lecz zanim przejdę do tematu moich dzisiejszych rozważań, uprzedzę, że cały wpis może zawierać spojler dotyczący zarówno Pamiętników... ,  jak i innych przykładowych filmów/ serialów i książek.            Tak więc czytacie na własną odpowiedzialność!            Może nie jestem na czasie- w końcu słynna era wampirów  przeminęła i teraz mamy zupełnie inne czasy, zupełnie inne prądy w popkulturze i... ogólnie, jest zupełnie inaczej, niż wtedy gdy to ja byłam nastolatką! Wiem, brzmi to nieco chaotycznie, ale! W końcu dotrę do sedna sprawy.            Więc zaczynajmy!            Różnice:            -Elena w książce jest blondynką, nie brunetką jak w serialu            -Elena ma czteroletnią siostrę, nie brata            -Bonnie jest ruda            -Elena ma dwie przyjaciółki: Meredith i Bonnie.

10 dram, które mnie urzekły...

        ... i które obejrzałam w tym roku xD         Nigdy wczesniej nie brałam się za dramy. Tak jakoś...uznałam, że mangi są najlepsze i nie ma sensu zawracać sobie du*y najpewniej beznadziejnymi próbami ekranizacji... Myślałam: "To będzie tak jak z książkami! Ekranizacje są beznadziejne!" (przynajmniej w większości). No i powód numer dwa: dostęp do neta. Z tym to bywało ciężko... Jak się ma młodszych braci i jeden komp na 3 osoby...          Ale co tam! Dorobiłam się własnego lapka, podłączyłam do sieci... I odkryłam, że dramy nie są jednak aż takie złe! Nauczyłam się nie patrzeć na mangi, które czytałam, a które trafiły na ekran. Poza tym- zainteresowały mnie też dramy nie kręcone na podstawie mang... No i coś co mnie bawi do teraz- Koreańczycy i Japończycy robiący te same dramy, z tą samą lub zbliżoną fabułą... Przykład?  You're Beautiful. Znane też (w Korei) jako Minamysinyeoeo lub (w Japonii) jako Ikemen desu ne.  Tajwańska wersja też powstała =) Czy tylko mnie t

Helena

                      Parys był przystojnym młodzieńcem, któremu zawsze sprzyjali bogowie. Widziała go na tym przyjęciu, widziała uśmiechniętego, ciemnowłosego mężczyznę. I tak bardzo go pragnęła! Ale niestety, jej mąż siedział obok, pilnując jej niczym jastrząb. A przynajmniej tak jej się wydawało. Mogła sypiać z kim chciała, pod warunkiem, że zachowała dyskrecję. I nikt niczego nie mógł zauważyć. Zwłaszcza jej mąż! Życie było takie... nudne. A jej pan... Menelaos! Ten stary dureń! Jakże go nie znosiła! A jego brata? Agamemnon był mściwym, żądnym władzy sukinsynem!            Jak mogła się uwolnić od tego durnia? I jego strasznego brata? Parys, książę trojański, był idealnym kandydatem do tej misji! Znany ze swych podbojów miłosnych, zwodził kobiety z równą łatwością, z jaką syreny ściągały rybaków na skały! Helena nie miała złudzeń-lepszy byłby jego brat, Waleczny i dzielny Hektor o wiele lepiej pasował by do jej wyobrażeń... Ale Hektory był wierny żonie. Helena nie umiała