Kampania wyborcza biegła swoim rytmem, już jutro głosowanie, a potem zliczanie wyników. Premier był pewny swego-rozwiązanie jakie mu zaproponowano, cieszyło go niezmiernie. Wychodził przed wyborcami na postępowego, rozsądnego polityka, takiemu, któremu watro zaufać, a tym samym - zagłosować! Sondaże były bardzo obiecujące, nawet te, które zlecili jego przeciwnicy! Owczarek z radością popijał w samotności whiskey. Naprawdę, uwielbiał ten trunek! Choć polską, przaśną wódką nie pogardzi! No i Mira wyjechała! To był jego największy powód do radości. Pozbył się tego problemu w szpilkach, utemperował tego durnia, Radziwiłła, który prawie narobił w gacie ze strachu na widok białowłosej wiedźmy. Owczarek zaśmiał się złośliwie. Mina hrabiego, gdy Mira wywlokła go z twierdzy nie do zdobycia-bezcenna! Co prawda, zrobiła z tego przedstawienie dla wszystkich nieludzi w okolicy, ale co tam! Owczarek dopiął swego, nie musiał nikomu się rewanżować, gdyż Strażniczka rozwiązała pr