Znacie je. Takie małe, granatowe owoce, słodkie w smaku. Rosną na krzakach. Krzaki te mają zielone liście i, dzięki Bogu, nie mają kolców! Łatwo się je zbiera. Szybko. Stajesz przed krzakiem i obrywasz. Każda, która nie jest granatowa, powinna zostać. Dojrzeć. W późniejszym, bliżej nieokreślonym terminie. Inaczej będzie kwaśna. A to chyba się mija z celem? Owoce z założenia powinny być słodkie. No, są wyjątki, ale kto dla przyjemności je cytrynę? To jeden z powodów, dla których ktoś codziennie kupuje borówki. Źródło witamin i przyjemności. Małe, twarde. Ale nie za twarde! Takie w sam raz. Jako przekąska. Więc tak: ktoś codziennie borówki kupuje. Ale żeby robić reklamę "magicznej borówki"? Sprzedawcy mają wyobraźnie! W każdym bądź razie: Jules jak zawsze szła do pracy. Której, a to ci niespodzianka!, nie znosiła. Bycie sprzedawcę w Macku? Nie był to szczyt jej marzeń. Zwłaszcza, że ukończyła już studia i wypadałoby może zacząć robić coś